Ściąganie żelu z paznokci

Wiele z was w domu zadaje sobie pytanie jak ściągnąć żel z paznokci. Nie chcemy iść specjalnie do kosmetyczki, aby to zrobić. Możemy sami go ściągnąć w domu. Będzie nam potrzebny pilniczek. Bardzo długo utrzymały się moje paznokcie, później je spiłowałam na długość. Potrzebny jest nam taki papierowy pilnik, ponieważ metalowy sobie z tym nie poradzi- jak ściągnąć żel z paznokci? Najlepszy do tego zadania jest pilnik o dużej ścieralności np. 180 na 180 lub 180 na 100. Wariantów ścieralności jest wiele, a wybór należy do nas. Będzie nam potrzebny na koniec lakier przeźroczysty. Bierzemy paznokieć i po prostu zaczynamy piłować. Takim pilniczkiem powinno być to bardzo szybko. Piłujemy najpierw z długości, bo wiadomo, że jak ściągniemy żelik, to długie paznokcie nie będą nam się trzymać. Ja bym zaczęła z długości, a także trochę brzegi- wysmuklimy w ten sposób paznokieć. Co bym poradziła na duży odrost? Chcąc, aby paznokcie się zregenerowały i odpoczęły- pamiętajmy, żeby nie piłować do samego paznokcia. Zostawmy sobie czystą warstwę żelu na paznokciach. Paznokcie nie będą aż tak zniszczone i nie zaczną się tak bardzo łamać. Zostawimy niewielką warstewkę przezroczystego żelu, którego prawie nie będzie widać. Ten paznokieć będzie samoistnie odrastał i jak już całkowicie odrośnie tam, gdzie był żel, to po prostu pod spodem będzie dużo trwalszy i twardy. Pamiętajcie, żeby dobrze piłować, nie za mocno i nie za szybko. Ponieważ tymi pilniczkami, które piłują bardzo dobrze- możemy przegapić moment piłowania. Trzeba też nadać kształt temu paznokciowi, więc jak spiłujemy to nie tak, że z jednego brzegu bardziej, a z d drugiego wcale. Po wykonanym zadaniu piłowania praktycznie zależy mi tylko na tym, aby spiłować tylko kolor. Gdy, dojdziemy do przezroczystego paznokcia i go lekko przemyjemy, wówczas zobaczymy, że jest on jak naturalny paznokieć. Następnie bierzemy polerkę i zwyczajnie wyrównujemy paznokieć, ściągając wszystkie niedoskonałości. Teraz paznokieć czyścimy z brzegów, bo w trakcie piłowania nazbierał się pył w kątach paznokci. Następnie bierzemy jakikolwiek lakier, ale przezroczysty. Później możemy nałożyć lakier kolorowy. Jeżeli chcemy pokazać jaki paznokieć jest pod spodem to zwyczajnie, nakładamy inny lakier. Można także wykorzystać frezarkę, którą piłuję przedłużoną część paznokcia i zostawiam cienką warstwę żelu na naturalnym paznokciu. Radełkiem podważam żel, który został utwardzony pod moją naturalną płytką. Jeżeli nie chcę odejść, piłuję warstwę żelu, aby był bardziej cienki. To samo powtarzam na wszystkich paznokciach. Jeżeli nie posiadacie frezarki, użyjcie pilnika gruboziarnistego. Na sam koniec omiatam pędzlem pyłek. Bloczkiem polerskim matowie paznokcie. Przed malowaniem, nakładam oliwkę na skórki. Bardzo ważna jest w tym wszystkim dokładność, z którą wiąże się zachowanie kolejności wykonywanych czynności. Raz spiłowany paznokieć potrzebuje czasu do odrostu, dlatego warto robić te czynności odpowiednio powoli i dokładnie, aby nie pominąć kluczowego momentu niezbędnego do zachowania pięknych malowniczych paznokci.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here