Co na drogach?

W dzisiejszym wpisie sprawdzamy co dzieje się na polskich drogach. Jeszcze całkiem niedawno powszechnie panowała opinia, że dzieje się na nich nie najlepiej. Było to spowodowane między innymi tym, że drogi były bardzo dziurawe, a także że były niebezpieczne. Powodem była brawura kierowców, brak poszanowania dla przepisów ruchu drogowego, oraz przede wszystkim zły stan techniczny samochodów. Sprawdzamy więc co na drogach dzieje się dziś i ile z tych problemów jest nadal aktualne, a które z nich odeszły już w niepamięć.

Zacząć powinniśmy przede wszystkim od tego, że w ostatnich latach bardzo mocno rozwinęła się sieć dróg ekspresowych i autostrad. Powstało ich w kraju kilkaset kilometrów, a niedługo ta liczba będzie liczona już w tysiącach km. Dlatego też poprawiło się bezpieczeństwo, ponieważ autostrady i ekspresówki z zasady są o wiele bezpieczniejszymi drogami, niż zwykłe „krajówki” jednojezdniowe, czy nawet dwujezdniowe. To, co na drogach tego typu działo się jeszcze niedawno, gdy cały ruch zarówno aut osobowych jak i ciężarowych przebiegał nimi, wołało o pomstę do nieba. Jeżeli znalazł się ktoś, kto chciał jechać zgodnie z ograniczeniem prędkości, to długo nie mógł cieszyć się jazdą zgodnie z prawem. Zaraz na jego tylnym zderzaku „siadał” jakiś kierowca ciężarówki, który usiłował w ten sposób zmusić go do szybszej jazdy, bo jemu spieszyło się z ładunkiem. Nie było możliwości wyprzedzania, nie było też możliwości wyboru szybszej drogi, dlatego na wąskich krajówkach takie sceny były normalnością.

Lata dziewięćdziesiąte to jeszcze bezpośrednie następstwa zmiany ustrojowej. Policja drogowa nie za bardzo wiedziała jak ma odnaleźć się w nowej rzeczywistości, zarobki były na granicy przyzwoitości, dlatego powszechna była korupcja, łapówki. Nikt się wtedy nie przejmował przepisami, bo można było zapłacić kilka złotych i jechać dalej. Nic dziwnego, że mimo iż liczba zarejestrowanych pojazdów była kilkukrotnie mniejsza niż obecnie, to liczba zabitych na drogach była z kolei kilkukrotnie wyższa. To, co na drogach widzimy obecnie, nijak nie pasuje już do stanu, który panował tu jeszcze całkiem niedawno. Dziś nie mamy tak dużej korupcji w Drogówce, funkcjonariusze bardzo niechętnie przyjmują łapówki, bo wiedzą że jest to nielegalne, a oprócz tego dobrze zarabiają i nie potrzebują już zbierać „datków” od kierowców. Oprócz tego same przepisy sprawiły, że kierowcy jeżdżą dziś bardziej rozważnie. Na przykład fakt, że za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym odbierane jest prawo jazdy na trzy miesiące. Sprawia to, że wielu „mistrzów kierownicy”, którzy kiedyś chętnie siedzieli na zderzakach i poganiali innych, dziś jeździ bardziej poprawnie, niż ich ofiary jeszcze sprzed kilku lat.

Jak widać, polskie drogi w ostatnich piętnastu latach poprawiły się niesamowicie. Powstała gęsta sieć bezpiecznych dróg ekspresowych i autostrad, Policja bardziej egzekwuje przepisy, które są z kolei bardziej rygorystyczne. Wobec tego to, co na drogach mamy obecnie, można już powoli zaczynać nazywać poziomem europejskim, choć wciąż liczba zabitych pieszych jest u nas jedną z największych w całej Unii Europejskiej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here