Każdy lubi czuć się dobrze ubrany. Ważne też jest, aby nasze ubrania po praniu był wyprasowane. Niby proste, a jednak, gdy staniemy przed górą prania, która czeka na wyprasowani, to często ogarnia nas zwątpienie.
Sprzedawcy, w sklepach ze sprzętem gospodarstwa domowego, często doradzają jakie żelazko kupić. Czy mają rację? Zazwyczaj nie wnikają w jego użytkowe i estetyczne niuanse. Dla nich, ważne jest, aby sprzedać jak najdroższy sprzęt. Wobec takiego podejścia, podczas robionych zakupów, często ogarnia nas zwątpienie, czy to co nam się oferuje jest warte takich pieniędzy.
Najczęściej proponowane są staje parowe. Przebój ostatnich lat, urządzenie, bez którego wiele osób nie wyobraża sobie prasowania. I jest to prawda. Nie są to urządzenia tanie, ale w mojej ocenie warte zainwestowania.
W sklepach znajdziemy modele wielu firm, różniące się pojemnością zbiorników na wodę, materiałem z którego wykonana jest stopa do prasowania, a także ogólnym designem. Z firm oferujących ten rodzaj żelazka, najbardziej przekonuje mnie urządzenie firmy Philips.
Posiada duży, bo niemal dwulitrowy zbiornik na wodę, wyposażony również w system pozbywania się kamienia z twardej wody. Zastosowana w nim zbiornik i ilość wody, pozwala bez przerywania prasować bardzo długo. Jest to szczególnie ważne, gdy śpieszy nam się, a mamy dużo ubrań do wyprasowania. Zużycie wody w takich żelazkach jest duże, gdyż oferują one funkcje spryskiwania pogiętych w praniu ubrań. Jednak jak sama nazwa urządzenia wskazuje, kluczową funkcją jest zastosowany wyrzut pary. W zależności on modelu może być on większy albo mniejszy. Im większy tym łatwiej będzie nam się prasowało, mniej wysiłku będziemy w to wkładać. Wyrzut pary sprawia, ze nawilżony materiał łatwo poddaje się prasowaniu, a dzięki temu trwa ono znacznie krócej. Istotny jest też kształt stopy, którą wygładzamy ubrania. Bez ostrych zakończeń, i łagodnie wykończone brzegi sprawiają, że nasze prasowanie będzie łatwe i przyjemne. Nie będziemy zahaczać o różne zakamarki koszul. W ofercie sprzętów. proponowanych przez firmę Phillips. ważna cechą wyróżniającą je na tle konkurencji, jest waga samej stopy. Już od dawna odstąpiono od masywnych metalowych elementów, które bardziej kojarzyły się z pierwszymi żelazkami na duszę. niż ze współczesnym sprzętem.
Warto zwrócić tez uwagę na design kupowanego sprzętu. Już nie są to toporne, pozbawione gracji i lekkości urządzenia. Wystylizowane, posiadają piękny kształt. Są też to urządzenia ergonomiczne i przyjazne użytkownikowi.
Jeśli nadal zastawiamy się jakie żelazko kupić, a stacja parowa nie do końca nas przekonuje, to pozostają bardziej tradycyjne urządzenia. Również wyposażone w wyrzut pary i możliwość nawilżania, jednak posiadające o wiele mniejsze zbiorniki wody i słabszy wyrzut pary. Znajdują się one również w ofercie sprzedażowej wymienionej już firmy, i posiadają grono swoich stałych zwolenników. Na ich korzyść przemawiają również zastosowane rozwiązania sprawiające, że podobnie jak w droższych żelazkach, są one w stanie rozpoznać rodzaj prasowanego materiału.
Jednak, jak dla mnie, jest to urządzenie drugiego wyboru. Zdecydowanie, gdybym miał decydować się na zakup lub polecać komuś innemu, to stacja parowa jest na pierwszym miejscu.